O Mnie
Cześć, mam na imię Marta

Szyję sama – bez zespołu, bez fabryki, bez presji. Ale z ogromną radością i wewnętrznym przekonaniem, że warto.
Jak zaczęła się moja przygoda z modą?
Zawsze lubiłam mieć wpływ na to, co mnie otacza. Na to, jak wygląda moja przestrzeń, jak smakuje moje jedzenie, jak się czuję w swoim ciele. Szycie dało mi wpływ na to, jak wyglądam – i to było przełomowe.
Pierwszy raz usiadłam do maszyny do szycia, bo nie mogłam znaleźć spodni, które by na mnie pasowały. Nie chodziło o rozmiar – chodziło o uczucie. O to, żeby ubranie było moje, nie "dla wszystkich".
Dlaczego szyję sama, a nie zatrudniam zespołu?
Bo każdy projekt musi przejść przez moje ręce. Dosłownie. Sama kroję, szyję, pakuję. To jest wolniejsze, to prawda. Ale daje mi coś nieocenionego – spokój i głęboką radość z tego, co robię.
"Kiedy trzymam w rękach materiał, wiem już, czym chce się stać. Nie muszę pytać zespołu, nie muszę tłumaczyć wizji. Po prostu... czuję."
Co sprawia mi największą radość w pracy?
Moment, kiedy biorę kawałek materiału, który ktoś inny uznałby za "nieprzydatny" – za mały, za nietypowy, za "trudny" – i tworzę z niego coś pięknego.
To nie jest tylko o oszczędzaniu czy byciu eco. To o widzeniu potencjału tam, gdzie inni widzą problem. O dawaniu drugiego życia temu, co zostało pominięte.
Moja codzienność w pracowni
🌅 Rano
Zaczynam od kawy i sprawdzenia, jakie materiały "czekają na swoją kolej". Każdy ma swój charakter.
✂️ W trakcie
Każde cięcie, każdy szew to decyzja. Nie ma szablonów - każda sztuka powstaje indywidualnie.
🎨 Kreacja
Najlepsze pomysły przychodzą podczas szycia. Materiał sam podpowiada, jak chce wyglądać.
📦 Finał
Pakowanie to ceremonia. Każda paczka to mała przesyłka szczęścia do kobiety z charakterem.
Co mnie motywuje każdego dnia?
Wiadomości od Was. "Marta, ta bluza to jakby była szyta specjalnie dla mnie". Albo: "Pierwszy raz od lat czuję się w ubraniu jak w domu".
To nie jest tylko o ubraniach. To o tym, że każda z nas zasługuje na rzeczy, które ją cieszą. Na kolory, które pasują do jej duszy, nie do sezonu. Na jakość, która służy latami, nie tygodniami.
Moje "dlaczego" w trzech słowach
Co chcę, żebyś wiedziała
Nie robię rzeczy wielkich w skali. Ale robię rzeczy prawdziwe. Dla kobiet, które wiedzą, że siła nie zawsze wygląda głośno. Czasem wygląda jak kolorowa bluza z detalem wszytym w szew. Czasem jak spokojne przekonanie, że jestem sobą i to wystarczy.
Każda sztuka, którą tworzę, nosi kawałek mojej historii. I miejsce na Twoją.
🌱 Chcesz poznać więcej mojej historii?
Zobacz, jak powstała marka i poznaj filozofię, która mną kieruje